Akira - 2009-07-23 14:41:13

Nie mówiłem wam drogie dzieci, ale jak byłem brzdącem w waszym wieku mieszkałem na samym południ Kraju Ognia. Mój dziadek był podróżniczym i często wyjeżdżał za południową granicę. Pewnego dnia przyjechał i przy ognisku opowiedział mi tą historię. "Drogi wnusiu, daleko tam, gdzie zawsze jeszcze żyje dość prymitywne plemię. Mają oni totem po środku wioski. Pewnego dnia u nich przesiadywałem i zaatakowali ich rywale. Najlepszy wśród Nich zdjął maskę z Totemu. Nieźle się zdziwiłem. I jakiego dostał przyspieszanie i siły. To było piękne. Opowiedzieli mi po wszystkim, że raz na 10 lat organizują turniej. Najlepszy ma prawa zakładać maskę w razie niebezpieczeństwa wioski." Skąd się wzięła ta maska u nich się nie dowiedział, ale i tak to ciekawa opowieść.

GotLink.pldrukarnia mokotów